bytomirek bytomirek
718
BLOG

Upupianie Smoleńska.

bytomirek bytomirek Polityka Obserwuj notkę 44

     Od dłuższego już czasu nie pisałem o katastrofie spod Smoleńska. Uważam, że wymądrzanie się na tak tragiczny temat jest najzwyczajniej niesmaczne. Ofiarom katastrofy należy się pamięć, szacunek i spokój. Szacunek i spokój należą się też rodzinom ofiar. Dziś jednak zamierzam skomentować ostatnie wydarzenia dotyczące katastrofy, gdyż uważam, iż mamy do czynienia z coraz bardziej eskalowanym cynizmem. Jest to wyjątkowo obrzydliwe biorąc pod uwagę rozmiary tragedii i liczbę osób bezpośrednio nią dotkniętych.

     Cynicznym i wyjątkowo wyrachowanym aktorem grającym główną rolę w tym nad wyraz niesmacznym przedstawieniu jest oczywiście Antoni Macierewicz. We wcześniejszych notkach o nim i Jarosławie Kaczyńskim pisałem trochę inaczej - np. Antek Policmajster. Również prezes Prawa i Sprawiedliwości był przeze mnie określany innym mianem. Tym razem nie będę kpił czy żartował. Smoleńsk i wszystko co wiąże się z katastrofą wymaga szacunku i powagi.

     Antoni Macierewicz owładnięty poczuciem misji wytropienia spisków rządzących światem szaleje. Kolejne rewelacje odkrywane przez posła Macierewicza są coraz bardziej oderwane od rzeczywistości, coraz bardziej absurdalne i coraz bardziej raniące uczucia rodzin tragedii. Przynajmniej części rodzin. Ostatnie stwierdzenia o trzech osobach, które rzekomo przeżyły upadek samolotu są wyjątkowo podłe. Tylko człowiek pozbawiony empatii może publicznie mówić o faktach, które rozdrapują długo gojące się rany. Zastanawiając się nad konsekwencjami tych słów nie można wysnuć innych wniosków niż dwa: 1) zostali dobici (właściwie nieważne już przez kogo); 2) zostali uprowadzeni i zamknięci w jakichś rosyjskich kazamatach. Oba wnioski absurdalne, tak jak absurdalne są wynurzenia Antoniego Macierewicza. Nie skomentuję kolejnej wersji raportu tzw. komisji Macierewicza, bo nie znam się na lotnictwie i badaniu wypadków lotniczych. Wiem tylko, że "eksperci" Macierewicza zamiast przedstawić dowody świadczące o ich wnioskach prokuraturze raczej uciekają przed nią niż chcą cokolwiek udowodnić. Dla mnie jedynym celem funkcjonowania tej komisji jest robienie szumu wokół siebie i katastrofy, aby na niej korzystać. Politycznie i - co podejrzewam, a jest to wyjątkowo obrzydliwe - finansowo.

     Jarosław Kaczyński ostatnio znów firmuje poczynania swego czołowego hunwejbina. Wykorzystując równie cynicznie jak on śmierć 96 ofiar, w tym swego brata i jego żony, gra na utrzymanie swej pozycji w partii. Jest bez wątpienia osobą bardzo inteligentną i zdaje sobie sprawę, że na objęcie rządów nie ma właściwie szans. Jeśli Platforma Obywatelska będzie w dalszym ciągu popadać w samozadowolenie a jej działacze, zwłaszcza na poziomie lokalnym, gdzie często dochodzi do głosu prywata, będą aroganccy, to wtedy może dojść do wygrania wyborów przez PiS. Będzie to jednak wynik do 30%. Samodzielne utworzenie rządu nie będzie możliwe. Stworzenie koalicji z kimkolwiek dziś wydaje się mało prawdopodobne. Tak więc Jarosław Kaczyński gra o tron w swojej partii i "wzmożenie smoleńskie" jest mu potrzebne do istnienia na szczycie partyjnej piramidy. Wykorzystywanie do takiego celu śmierci brata bliźniaka i jego żony oraz pozostałych 94 ofiar jest... Zresztą wykorzystywanie czyjejkolwiek śmierci do uzyskania osobistych korzyści jest po prostu świństwem.

     Mecenas Rafał Rogalski jest kolejną figurą biorącą udział w tytułowym "upupianiu Smoleńska" Zebrało się mecenasowi na szczerość po blisko trzech latach równie cynicznej gry, którą prowadzili Jarosław Kaczyński i Antoni Macierewicz. Wczorajsze wynurzenia mecenasa Rogalskiego są interesujące, ale i cyniczne zarazem. Odnoszę wrażenie, że Rafał Rogalski po zwolnieniu przez Jarosława Kaczyńskiego chce "ugrać" swoje. Działania prawników bywają cyniczne i cynizm ten bywa czasmai usprawiedliwiony. W tym wypadku jednak tak nie jest.

 

     A teraz wyjaśnienie dotyczące tytułu. Jest on dość frywolny, biorąc pod uwagę tragiczny lot samolotu. Użyłem go jednak z premedytacją, gdyż chcę zwrócić uwagę na rzecz następującą. Pamięć o katastrofie z 10. kwietnia 2010 r. winna trwać. Należy się to wszystkim ofiarom feralnego lotu. Należy się tym bardziej, że zginął wtedy Pierwszy Obywatel Rzeczypospolitej wraz z Małżonką. Działania, które prowadzi Antoni Macierewicz przy aprobacie Jarosława Kaczyńskiego powodują, że w sporej grupie Polaków budzi to sprzeciw i przesyt tematem Smoleńska. Zamiast pamięci o tragedi następuje jej wyparcie ze świadomości. I to jedno z głównych "osiągnięć" Antoniego Macierewicza et consortes.

bytomirek
O mnie bytomirek

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka