bytomirek bytomirek
2250
BLOG

Chamstwo. Codzienne obrazki z życia parlamentarzystów.

bytomirek bytomirek Polityka Obserwuj notkę 71

 

Toczy się codzienne, jakżeż trudne i wyczerpujące, życie Parlamentu Rzeczpospolitej. Właściwie powinienem napisać Sejmu Rzeczpospolitej, gdyż pochylę się nad trudem posłów.

Oto żmudna praca w Komisji Infrastruktury. Jak trudno się skupić ! Jak trudno skoncentrować ! Komisja Infrastruktury pracuje nad sprawozdaniem z Rady Języka Polskiego. No któż to wymyślił, co ma infrastruktura do języka polskiego ! Jak tu nie przysypiać ! Jak tu się nie denerwować ! Nad tym wszystkim musi panować Przewodniczący Komisji (pisać wyłącznie z dużej litery !) poseł PO Zbigniew Rynasiewicz. Człowiek, który pisze o sobie na stronie www.rynasiewicz.pl w zakładce „O mnie” (pisownia oryginalna skopiowana po chamsku z tej strony) „Jestem dynamiczny w swojej aktywności, zdecydowany i potrafie podejmowac trudne decyzyje."  Słusznie taki musi być Poseł na Sejm RP ! I to widać w jego pracy jako Przewodniczącego Komisji Infrastruktury podczas przyjmowania sprawozdania Rady Języka Polskiego. Jego kolega klubowy, próbujący się obijać, najprawdopodobniej przysypiający, lub – co gorsza – korzystający ze służbowego tabletu w prywatnych celach, nie reaguje na słowa Przewodniczącego. I co robi wtedy  dynamiczny w swojej aktywności, zdecydowany i potrafiacy (korekta, proszę nie poprawiać)  podejmowac trudne decyzyje  Zbigniew Rynasiewicz ? Dynamicznie i zdecydowanie podejmuje trudną decyzyje –  opie.....ala niesubordynowanego kolegę nie zważając, że to  nie jakiś tam poseł PiS-u czy innego PSL-u albo SLD, nie mówiąc o kanapowych partyjkach renegatów z PiS czy nie-kanapowej, ale też renegackiej u swego powstania partii Janusza „Człowieka-z-Biłgoraj” Palikota. Nie ! On jest zdecydowany i decyzyja  może być tylko jedna !  "Ten ku...s podniesie łapę czy mu przyp...lić?"  No oczywiście, że jeśli nie podniesie łapy to przy...pilić ! Przy...pilić tę łapę, co nie chce się podnosić.

 

A teraz – dla równowagi politycznej obrazek, a właściwie ciąg wielu obrazków. Składa się na ten ciąg tyle obrazków, że powstał potężny obraz, nieomal jak „Bitwa pod Grunwaldem” Jana Matejki. Oto przez trzy lata Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości wypłacał honoraria adwokackie mecenasowi Rafałowi Rogalskiemu. Uzbierało się tego – jak podaje sam klub – gdzieś około 250000 zł. przez 3 lata. (inne źródła mówią o 300000 zł., ale kto by tam wierzył innym źródłom). Honoraria związane były z reprezentowaniem przez mecenasa Rafała Rogalskiego interesów Jarosława Kaczyńskiego w działaniach związanych z tragicznymi, ale zdecydowanie prywatnymi, sprawami dotyczącymi tragedii spod Smoleńska. Te 250 tys. zł w 3 lata, to – jak łatwo wyliczyć –83333,33 zł rocznie. Jest to kwota nie do osiągnięcia przeze mnie, ale ja jestem – jak to określił dawno temu jeden z komentatorów moich notek – biedny leming. Nieskromnie twierdzę, że dodatkowo uczciwy. Zwracam uwagę, że Klub Parlamentarny jest finansowany z pieniędzy publicznych. I jak podsumować ten fakt w świetle honorariów ? Mamy tu do czynienia z chamstwem olbrzymim ! Oto... mecenas Rafał Rogalski opłacany hojnie przez Prezesa, pardon, Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości wypina się, przepraszam za ten kolokwializm, na swych dobroczyńców i zaczyna pluć na swych mocodawców ! No toż to chamstwo najwyższej próby !

A teraz poważnie.

Oba te przykłady, bez wątpienia jedne z bardzo wielu przypadków, to przejawy chamstwa tych, którzy zowią się przedstawicielami Narodu. Pierwszy przykład, to najordynarniejszy brak kultury osobistej, który winien natychmiast spowodować, że Zbigniew Rynasiewicz zostanie ukarany przez Komisję Etyki Poselskiej dotkliwą karą, a przez wyborców przy najbliższej okazji winien być odrzucony, by nie napisać w poetyce posła Rynasiewicza  wypie....ny.

Przykład drugi to chamstwo wysublimowane. Oto Klub Parlamentarny wydaje pieniądze publiczne, a więc moje i Pana, i Pani, tak i Pana też Drodzy Czytelnicy tej notki, na prywatne działania swego Szefa. Wydaje pieniądze, pewnie w budżecie Klubu niewielkie, ale publiczne, zebrane z naszych podatków. Ja nie mam zamiaru wydawać swoich pieniędzy na fanaberie Prezesa. Jeśli ktoś chce wesprzeć Jarosława Kaczyńskiego swoimi pieniędzmi, to niech przekaże mu darowiznę ze swoich, już opodatkowanych, dochodów. Sprawą tego wysublimowanego chamstwa winny zająć się odpowiednie organy. Jeśli doszło do złamania prawa to te, które stoją na straży prawa, jeśli zaś prawo dopuszcza do takiego dysponowania pieniędzmi podatników, to – niestety – winien się tym zająć Ustawodawca.

Oba rodzaje chamstwa są szkodliwe dla Polski. Pierwsze pokazuje Polakom, że wulgarny język jest już  parlamentarny. Drugie pokazuje, że wybrańcy Narodu mają w nosie szacunek dla podatników i trwonią nie swoje pieniądze – to łatwe.

bytomirek
O mnie bytomirek

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka