Moja Ojczyzna zaczyna... znikać. Moja Polska... boi się kretynów, bandytów i chamów. Moja Polska, którą kocham staje się tchórzliwa. Smutne.
Oto mecz na szczeblu IV ligi. Drużyny, które do tej pory tam grały czerpały z tego pewnie sporo radości. Kibice z tych miast i miasteczek traktowali każdy mecz jak święto. Piłkarze gryźli trawę, czasami faulowali, czasami byli faulowani. Pewnie sporo z nich wykonywało gesty idoli z Champions League – machali rękami, gdy sędzia nie odgwizdał faulu; symulowali faule; pewnie i klęli; może dość bezpardonowo sami wymierzali sprawiedliwość rywalowi, gdy wcześniej zostali „skoszeni” równo z trawą. Piszę tak, bo sam kiedyś grałem w klubie z niskiej klasy rozgrywkowej. Teraz do ich miasta ma przyjechać klub legenda, Czarne Koszule, Polonia Warszawa. I co ? Zamiast radości i dumy, że KS Łomianki zagra i być może wygra z Polonią Warszawa na miasto pada strach. Burmistrz zaleca zabicie deskami wystaw sklepowych, nieomal ogłasza stan wyjątkowy. Ktoś z zagranicy zapytałby – Dlaczego? Why ? Pourqoi ? Por qué ? Naiwni Europejczycy ! Przecież każde dziecko w Polsce – nie tej mojej Polsce, lecz w Prawdziwej Polsce – wie, że do Łomianek skrzyknęli się jedyni Prawdziwi Kibice, karki pozbawione w dużej części mózgu, który został wyżarty przez sterydy i inne smakołyki – kibolstwo Legii. Oni pokażą tym wieśniakom z Łomianek na czym polega kibicowanie i piłka nożna. Mecz zostaje przerwany. Prawdziwi Kibice wygrali kolejną bitwę, moja Polska zostaje zeszmacona.
Oto kolejny mecz piłkarski. Tym razem jeszcze kilka szczebli niżej. Spotkanie B-klasy. Rywale to Górnik Sosnowiec i KS Giebło. Po meczu – cóż za wyrozumiałość kiboli ! - do szatni... gospodarzy, Górnika Sosnowiec, wpadają Prawdziwi Kibice i szukają zawodników spoza Sosnowca grających w barwach Górnika – a są to piłkarze mieszkający w Jaworznie – zaczynają trzaskać ich po pyskach z „liścia”. Kolejni naiwniacy spytaliby – Dlaczego ? I teraz wśród naiwnych znaleźliby się również mieszkańcy Polski, mało tego mieszkańcy Zagłębia i Śląska. Wyjaśnienie jest proste jak budowa cepa – Jaworznie większość kibicuje Wiśle Kraków a z Wisłą Kraków miejscowy „potentat” piłkarski, Zagłębie Sosnowiec, ma „kosę”. Wniosek stąd prosty – łysy imbecyl z szalikiem klubowym na karku musi j....ać tych gości.
Kolejny przykład. Rywale ŁKS-u Łódź oddają mecze walkowerem byleby do ich miast nie zjechali debile mieniący się Prawdziwymi Kibicami.
Mój ulubiony Ruch Chorzów też dorobił się zgrai kretynów i bandytów, którzy wszczynają burdy już nie tylko na stadionie, ale i poza nim.
Nie będę już wspominał o Lechu Poznań i Litarze czy innych kretynach.
Po kolejnych ekscesach, których bohaterami są hołubieni przez prawicową prasę, dziennikarzy niepokornych oraz w sporej części przez polityków PiS-u, a także sporą część duchownych – patrz pielgrzymka kibiców na Jasną Górę – chuliganów terroryzujących już nie tylko innych ludzi, ale i piłkarzy czy trenerów (Staruch bijący bodajże Rzeźniczaka w twarz, kibolstwo Lecha Poznań wzywające przed swoją trybunę trenera Rumaka w Wilnie, czy wcześniej bandyci z Zabrza, którzy wpadają do szatni swoich piłkarzy i wyzywają ich bluzgami i grożą pobiciem), po raz kolejny słyszę głosy Ministra Spraw Wewnętrznych o konieczności postawienia tamy. Miałem nadzieję, że min. Sienkiewicz poradzi sobie z bandytami i rasistami. Niestety, na razie Policja chowa głowę w piasek posiłkując się przepisami a minister strzela zamiast gumowymi kulami pustymi słowami. Zgroza i wstyd !
Na koniec słowo o kolejnej głupiej decyzji przedstawiciela Kościoła. Zakaz wypowiedzi, głoszenia kazań i... spowiadania (sic!) dla ojca Krzysztofa Mądela, to kolejny przykład asekuranctwa, strachu i bezmyślności. Kościół o. Aleksandra Jacyniaka ma się dobrze, mój Kościół – Kościół o. Krzysztofa Mądela, ks. Adama Bonieckiego ma się... lepiej, ale też ciszej. Szkoda.
Komentarze